Phantasmagoria
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Latest topics
dPią 03 Sty 2020, 23:19Panda
Lwia jamaSob 10 Mar 2018, 21:42Sheridan
Zgaduj!Wto 25 Lip 2017, 11:01Admin
WymianaNie 14 Sie 2016, 22:51Wymiana
NieobecnościSob 26 Mar 2016, 15:32Dean Goodkin
Konta zagrożoneNie 20 Mar 2016, 10:31Panda
W co kto graWto 15 Mar 2016, 15:48Yunosuke
NabórNie 13 Mar 2016, 19:44Panda
Kasacja kontNie 13 Mar 2016, 16:11Gość

Go down
avatar
Mateo
Nowy przybysz

Liczba postów : 1

Mateo Empty Mateo

Sob 26 Gru 2015, 18:45
Tożsamość:
W zależności od państwa w którym obecnie się znajduje, jego dane są inne. Jednak, jego pierwotne imię nadane przez rodziców brzmi- Mateo.  W snach ma natomiast tylko jedno imię a brzmi ono Asasino.

Wiek:
W realnym świecie ma 27 lat, jednak w snach jest o kilka lat starszy, lecz wiek nie odbił się na jego wyglądzie. W snach wygląda na 35 latka.

Płeć:
Mężczyzna.

Orientacja:
biseksualny

Znak zodiaku:
Lew

Zawód w obu światach:
Chłopak uczęszczał jedynie do podstawówki, którą ukończył z bardzo dobrymi wynikami. W dalszych etapach nauczania, dla Mateo zostali zatrudnieni prywatni nauczyciele. Ci nauczyli go tego, co powinni wiedzieć gimnazjaliści, licealiści, a nawet jeszcze więcej. Tak więc, choć Mateo jest młody, to wcale nie głupi. Posiada potrzebną w jego wieku wiedzę a nawet dodatkową, porównywalną do ludzi po studiach. JAk się chce to się może. Do tego Kierunek w jakim się szkolił można sprowadzić do jednego słowa -Obrona. Zarówno swoja, jak i innych.  
Natomiast w snach jest także mądry, ale nie ma ukończonej żadnej szkoły.
Do tego znany jest z zabijania na zlecenie.

Moc:
oślepiające spojrzenie:
Kiedy zostaje użyte, oślepia każdego, który patrzył na wampira. Nie oślepia jednak trwale, tylko na 5 postów, aczkolwiek im więcej przeciwników tym krócej.
1 osoba - 4 posty
2 osoby - 3 posty
3 osoby - 2 posty
4 osoby - 1 posty
(do uzgodnienia)



Grupa
Obdarzeni
Organizacja | Ranga:
RZĄD INSOMNIUM | Śledczy





Wygląd postaci w świecie realnym:
Cechą rodzinną w rodzie Mateo jest bardzo wyskoki wzrost. Nasz mężczyzna mierzy nieco więcej niż pozostali członkowie rodziny i posiada 197 cm wzrostu. Oprócz tego jest on dość szczupły, przez wielu określany nawet jako chudy. Nie jest jednak kruchy i pod ubraniem chowa (niewidoczne zbytnio pod materiałem) nieco ukształtowane mięśnie, lecz nazwanie go napakowanym na pewno nie jest dobrym określeniem. Niezbyt chętnie się chwali, czy pokazuje swoje ciało, gdyż wychodzi z założenia, po co ma się chwalić, jak inni mają niemal to samo?
Ma czarne włosy, są długie, sięgające do pasa. Bujne i często w nieładzie, co tylko dodaje mu uroku. Jednak trzeba tutaj dodać, że, mimo iż często można zobaczyć, że mężczyzna wygląda, jak by go pierun strzelił, bo zdarza mu się mieć na głowie przysłowiową -szopę. Miękkie, gładkie niekiedy nawet połyskują. Często dla wygody spina je, jednak albo w wysoki kucyk, albo plecie luźnego warkocza. Nikomu nie pozwala ich dotknąć, a jeśli to robi, to osoba jest mu bardziej zaufana. Wynika, więc, że chłopak przykłada uwagę do tego by zachować dla siebie przestrzeń osobistą, choć nie tylko, bo Mateo zwyczajnie nie lubi, jak ktoś się bawi jego włosami. Przecież będą od tego tłuste!!!
Jego cechą charakterystyczną są niespotykane dotąd w ich rodzinie szare tęczówki, które zależnie od kątu spojrzenia i padania światła wydają się jaśniejsze lub ciemniejsze.

Wygląd postaci w świecie snów:
Wysoki, muskularny typ. Mógłby śmiało startować w zawodach siłaczy i chwalić się swoją potężną budową ciała. Nie jeden osiłek zazdrości tak szerokich barów czy twardych bicepsów. Muskulatura godna podziwu oraz chełpienia się! Skąd to? Lata ćwiczeń. Będąc młodzieńcem zajmował się głównie treningiem własnego ciała. Hartował je, walczył i przede wszystkim dużo ćwiczył. Nie omieszkał też wykonywać prac fizycznych aby tylko dorobić się tejże niezwykłej formy. Oczywiście znajdzie się kilka blizn na ciele, które są pozostałościami po wielu bojkach, a także walkach w klatkach. Szybki sposób, ale i ryzykowny, na zarobienie kasy. A jak to wiadomo kasa na drzewach nie rośnie.
Włosy o kolorze bieli rozwiane, nie za krótkie i nie za długie. Istny nieład, ale kontrolowany. W ciemności włosy jednak wydają się srebrne. Mężczyzna jest właścicielem nienaturalnych oczy, albo unikatowych, rzadko spotykanych, gdyż jego kolor oczu jest bardzo ciemny, aż można rzec że czarny. Jego tęczówki można rozróżnić od źrenic, tylko przy dobrym świetle, a tak zlewają się w jedno.
Twarz osobnika ma ostre, męskie rysy. Dodajmy do tego uśmieszek istnego diabła i mamy idealny portret osoby niemal urodzonej do bycia kryminalistą. Choć czy nią jest, czy też nie, to już zależy co uznaje się za przestępstwo, a co nie.

Charakter postaci w świecie realnym:
Spokojny, opanowany, cierpliwy, pewny siebie, zdecydowany i kompromisowy. Większość spraw stara się rozwiązać pokojowo, nie chcąc doprowadzać do kłótni, sprzeczek i wojny. Jak trzeba, szuka odpowiedniego i kompromisowego rozwiązania danej sytuacji. Nawet w przypadku trudnych.
Tolerancyjny, to kolejna jego cecha, którą można do zalet zaliczyć. I tu bardziej chodzi o to, że jest biseksualnej orientacji, którą w sobie odkrył w wieku nastolatka. Ukrywając przed rodzicami. Ale jak to wiemy, prawda zawsze wyjdzie na jaw, prędzej czy później. Wracając... Toleruje każdego grubego chudego, białego czarnego. Orientacja tez nie ma tutaj na niego wpływu. Jest w porządku, do czasu kiedy ktoś jest wobec niego. Rzadko spotkać można na jego twarzy gniew czy wściekłość. Trzeba by było się dobrze postarać aby wyprowadzić go z równowagi. A nawet jeśli się to uda to stara się panować nad emocjami, by nie doszło do niepotrzebnych, albo potrzebnych rękoczynów.
W każdej sytuacji potrafi się odpowiednio zachować. Jest również typem pracoholika. Więcej swojego czasu poświęca pracy, gdyby mógł to by z niej nie wychodził, aż szkoda że niestety nie ma tylko pracy na głowie. Rodzina, odpoczynek i może niektóre przyjemności zabierają czas.
Jeśli coś robi, to zazwyczaj ma plan, nie leci tak jak wielu osób, na spontan, bo będąc szczeniakiem życie mu już pokazało co nieco.

Charakter postaci w świecie snów:
Jak opisać ów bestię? Dla rodziny stara się być w miarę wyrozumiały, dla swoich dzieci odpowiedzialny i troskliwy. Nie dopuści żeby komukolwiek spadł włos z głowy, bo jeśli do tego dojdzie - biada wrogowi. Oczywiście nie pozwala sobie też wchodzić na głowę, jako osobnik o szerokim pojęciu honory oraz dumy nie może sobie na to pozwolić.
Władczy, dominujący oraz niezwykle silny psychicznie. Po prostu można rzec, że jest urodzonym przywódcą! Nie omieszka pozwolić swojej gniewnej naturze wyjść i siać spustoszenie. Bywa też i absurdalnie odpychający w swoim zachowaniu. Nieobliczalny, agresywny typ - nie dla rodziny.
Uwielbia walczyć! Mógłby tłuc się codziennie, o każdej porze i z każdym przeciwnikiem! Nie zna słowa strach czy poddanie się. Zawsze stara się brnąć do końca nawet kosztem własnych sił czy zdrowia. Gna się ku celu po trupach, lecz z umiarem. Nie celem jest skrzywdzenie rodziny. Co do samej jego szerokiej familii, co niektórzy się obawiają starego cwaniaka. Ale co się dziwić?
Do tego trzeba też dodać, że jeśli komuś uda się go wytrącić z równowagi, co jest dość łatwym zadaniem, to niech zejdzie mu z oczy póki ma czas. Rozwścieczony ma ochotę wszystko zniszczyć, by dać upust swoim emocją. Pod wpływem emocji potrafi wyrządzić krzywdę i to bardzo wielką.



Dodatkowe:
-Pochodzi z Norwegii, gdzie dobrze jest ta znany z tego, co robi, jednak nikt nie potrafi go złapać, nie da się złapać. A broń Boże, jeśli go złapią, to skarzą go na śmierć, za liczne morderstwa, które popełnił. (w świecie snów)
-Doskonale walczy w ręcz, jak i dobrze posługuje się bronią białą, gorzej jest z palną.
-Dobry chemik, jak i dobrze zna się na medycynie.
-Doskonale opanował technikę wkradania się do cudzych domów, zamków, will itp.


**Wyrażam wyrażam zgodę na wzięciu udziału w losowaniu.
Veer
Veer
Dewastator

Liczba postów : 95

Mateo Empty Re: Mateo

Sob 26 Gru 2015, 20:26
W zależności od państwa, w którym obecnie się znajduje, jego dane są inne.

Brak przecinka.

Jednak, jego pierwotne imię nadane przez rodziców brzmi- Mateo.

Tutaj z kolei zbędny.

W snach ma natomiast tylko jedno imię, a brzmi ono Asasino.

Brak przecinka.

W realnym świecie ma 27 lat, jednak w snach jest o kilka lat starszy, lecz wiek nie odbił się na jego wyglądzie.

Całe zdanie wydaje mi się dość dziwnie zbudowane. Sugerowałabym zmienienie na: "W realnym świecie ma 27 lat. W snach jest o kilka lat starszy, lecz wiek nie odbił się na jego wyglądzie."

Posiada potrzebną w jego wieku wiedzę, a nawet dodatkową, porównywalną do ludzi po studiach.

Brak przecinka. Poza tym, wydaje mi się to trochę nierealne, aby dzieciak uczony przez prywatnych nauczycieli posiadł wiedzę specjalistyczną, która jest wymagana na studiach. Nieco szerszy zakres — owszem.

JAk się chce to się może.

Zapewne drobne omsknięcie — druga litera nie powinna być wielka.F
Do tego Kierunek, w jakim się szkolił,  można sprowadzić do jednego słowa - Obrona.

Brak przecinków.
"Kierunek" powinno być napisane z małej litery.

W zawodzie w świecie rzeczywistym opisałeś przebieg edukacji Mateo, ale nie jego obecne zajęcie. Doprecyzuj to.

Moc:
oślepiające spojrzenie

Zgubiłeś wielką literę.

(...)aczkolwiek im więcej przeciwników, tym krócej.

Brak przecinka.

Cechą rodzinną w rodzie Mateo jest bardzo wyskoki wzrost.

Wysoki wzrost.

Jednak trzeba tutaj dodać, że, mimo iż często można zobaczyć, że mężczyzna wygląda, jak by go pierun strzelił, bo zdarza mu się mieć na głowie przysłowiową -szopę.

Pierwszy przecinek zbędny.
"(...)jakby go piorun (istnieje jeszcze wersja "pieron", ale to raczej regionalne, śląskie przekleństwo) strzelił, to zdarza mu się mieć na głowie przysłowiową szopę."
W tym zdaniu nie rozumiem też tego przeciwstawienia. Mateo często wygląda jakby miał szopę na głowie (co rozumiemy przez "jakby go piorun strzelił"), ale zdarza mu się mieć szopę na głowie?

Nikomu nie pozwala ich dotknąć, a jeśli to robi, to osoba jest mu bardziej zaufana.

Bardziej od kogo? Bardzo zaufana.

Wynika, więc, że chłopak przykłada uwagę do tego, by zachować dla siebie przestrzeń osobistą, choć nie tylko, bo Mateo zwyczajnie nie lubi, jak ktoś się bawi jego włosami.

Pierwszy przecinek zbędny, drugi brakujący.

Przecież będą od tego tłuste!!!

Badania dowodzą, że osoby piszące trzy wykrzykniki na końcu zdania są blabla chore psychicznie blablabla.
Pomijając ten fakt, jeden wykrzyknik będzie wyglądał estetyczniej.

Jego cechą charakterystyczną są niespotykane dotąd w ich rodzinie szare tęczówki, które zależnie od kątu spojrzenia i padania światła wydają się jaśniejsze lub ciemniejsze.

Zależnie od kąta spojrzenia.


Nie jeden osiłek zazdrości tak szerokich barów czy twardych bicepsów.

Niejeden osiłek.

Będąc młodzieńcem, zajmował się głównie treningiem własnego ciała.

Brak przecinka.

Nie omieszkał też wykonywać prac fizycznych, aby tylko dorobić się tejże niezwykłej formy.

Brak przecinka.

W ciemności włosy jednak wydają się srebrne.

Może w półmroku? Nie sądzę, aby w ciemności cokolwiek przyjmowało wyraźną barwę.

Mężczyzna jest właścicielem nienaturalnych oczy, albo unikatowych, rzadko spotykanych, gdyż jego kolor oczu jest bardzo ciemny, aż można rzec, że czarny.

Nienaturalnych oczu. Pierwszy przecinek zbędny, drugi brakujący.

Jego tęczówki można rozróżnić od źrenic, tylko przy dobrym świetle, a tak zlewają się w jedno.

A jak?
Sugerowałabym zmianę na "na co dzień".
Zbędny przecinek.

Choć czy nią jest, czy też nie, to już zależy, co uznaje się za przestępstwo, a co nie.

Brakujący przecinek.

Tolerancyjny, to kolejna jego cecha, którą można do zalet zaliczyć.

To kolejna jego cecha, którą można zaliczyć do zalet.

Ale jak to wiemy, prawda zawsze wyjdzie na jaw, prędzej czy później.

Zdania nie zaczynamy od "ale".

Toleruje każdego grubego, chudego, białego, czarnego.

Brakujące przecinki.

Orientacja tez nie ma tutaj na niego wpływu.

Też.

Rzadko spotkać można na jego twarzy gniew czy wściekłość.

Rzadko można spotkać na jego twarzy gniew czy wściekłość.

Trzeba by było się dobrze postarać, aby wyprowadzić go z równowagi.

Brak przecinka.

A nawet jeśli się to uda, to stara się panować nad emocjami, by nie doszło do niepotrzebnych, albo potrzebnych rękoczynów.

Brak przecinka.

Więcej swojego czasu poświęca pracy, gdyby mógł, to by z niej nie wychodził, aż szkoda, że niestety nie ma tylko pracy na głowie.

Brakujące przecinki.

Jeśli coś robi, to zazwyczaj ma plan, nie leci tak jak wielu osób, na spontan, bo będąc szczeniakiem, życie mu już pokazało co nieco.

Brak przecinka.

Nie dopuści, żeby komukolwiek spadł włos z głowy, bo jeśli do tego dojdzie - biada wrogowi.

Brak przecinka.

Oczywiście nie pozwala sobie też wchodzić na głowę, jako osobnik o szerokim pojęciu honory oraz dumy nie może sobie na to pozwolić.

Honoru oraz dumy.

Gna się ku celu po trupach, lecz z umiarem.

Przyimka "ku" używamy w połączeniu z celownikiem, tak więc ku celowi.

Nie celem jest skrzywdzenie rodziny. Co do samej jego szerokiej familii, co niektórzy się obawiają starego cwaniaka.

Skrzywdzenie rodziny nie jest celem. Drugiego zdania zupełnie nie rozumiem.

Ale co się dziwić?

Zdania nie zaczynamy od "ale".

Do tego trzeba też dodać, że jeśli komuś uda się go wytrącić z równowagi, co jest dość łatwym zadaniem, to niech zejdzie mu z oczy, póki ma czas.

Z oczu. Ponadto, brakujący przecinek.

Rozwścieczony, ma ochotę wszystko zniszczyć, by dać upust swoim emocją. Pod wpływem emocji potrafi wyrządzić krzywdę i to bardzo wielką.

Brak przecinka.
(...)by dać upust swoim emocjom.
Powtórzenie wyrazu "emocje".

Pod wpływem emocji potrafi wyrządzić krzywdę, i to bardzo wielką.

Wbrew powszechnej opinii, czasami przed "i" wymagany jest przecinek, tak jak w tym wypadku.

-Pochodzi z Norwegii, gdzie dobrze jest ta znany z tego, co robi, jednak nikt nie potrafi go złapać, nie da się złapać. A broń Boże, jeśli go złapią, to skarzą go na śmierć, za liczne morderstwa, które popełnił. (w świecie snów)

Zbędne "ta", skażą, brakujący przecinek, nawias poza zdaniem. Inna kwestia, że cały punkt nie ma sensu, chociażby dlatego, że normalni mieszkańcy nie są świadomi istnienia Insomnium. Skazanie go za coś, co robi w snach jest zwyczajnie nierealne, sugerowałabym wyrzucenie tego punktu.

-Doskonale walczy w ręcz, jak i dobrze posługuje się bronią białą, gorzej jest z palną.

Walczy wręcz.

KARTA DO POPRAWY
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach